W ostatni wtorek władze ChRL po raz kolejny odrzuciły twierdzenie Dalaj Lamy, który zapowiedział, że po śmierci odrodzi się wśród tybetańskiej diaspory w Indiach,1 a nie w okupowanym Tybecie.
Dalaj Lama musiał uciekać z Tybetu w 1959 roku i mając 83 lata martwi się o sukcesję. Dlatego przy każdej okazji – tym razem w wywiadzie dla Reutersa – podkreśla, że ma zamiar się odrodzić wśród wolnych Tybetańczyków w diasporze w Indiach, że Dalaj Lama ewentualnie wybrany w ChRL, w rzeczywistości wyznaczony przez partię komunistyczną, nie będzie prawdziwą reinkarnacją.
Pekin zareagował w znany sobie sposób, oskarżając Dalaj Lamę, iż jest „niebezpiecznym secesjonistą”, który „podważa zasadę, iż Tybet, Tajwan i Xinjiang są nierozerwalnymi częściami Chin.” Co ciekawe Ministerstwa Spraw Zagranicznych powiedziało, że „reinkarnacja Dalaj Lamy powinna odbyć się zgodnie z chińskim prawem (SIC!), regulacjami i ustalonymi zasadami religijnymi”. Reinkarnacja „ma określone rytuały i system. Chiński rząd prowadzi politykę wolności religijnej. Mamy regulacje dotyczące spraw religijnych i regulacje dotyczące reinkarnacji w Buddyzmie Tybetańskim”.
Rząd w Pekinie twierdzi, że zgodnie z tradycją sięgającą czasów cesarskich ma prawo wyznaczania reinkarnacji Dalaj Lamy.
Te pretensję oznaczają jednak, że de facto i de iure partia komunistyczna uznaje istnienie reinkarnacji oraz fakt, że będąc organizacją ateistyczna może kierować procesem reinkarnacji.
Oczywiście, władze w Pekinie nie widzą ironii w całej sytuacji.
—
1 W Indiach żyje około 130 tysięcy Tybetańczyków z okupowanych części Tybetu, w sumie w Indiach ma żyć około 190 tysięcy ludzi mówiących jednym z języków tybetańskich, co może oznaczać, że 60 tysięcy to ludność tybetańska, rdzenna dla indyjskich regionów przygranicznych.
